poniedziałek, 1 lutego 2016

Średnie wieki

 Od narodzin Jezusa, chrześcijanie byli przeganiani, nietolerowani i poniżani. Swoje zgromadzenia i msze organizowali nie tylko w prywatnych domach, ale również w katakumbach. Kiedy w 313 roku n.e. cesarz Konstantyn uznał religię Chrześcijan, mogli oni zacząć publicznie wyznawać swoją religię. Sposób prowadzenia mszy wymuszał tworzenie nowego rozkładu pomieszczeń. Początkowo przystosowano domy mieszkalne: największe pomieszczenie zrzeszało wierzących, natomiast przed nim, na wejściu, znajdowało się mniejsze, w którym modlili się ludzie nieochrzczeni. Nieopodal znajdowała się również fontanna, przekształcona na baptysterium i osobne pomieszczenie do chrztu.
                 Z czasem gdy Wiernych przybywało, zamieniono domy na bazyliki, które z racji funkcji jakie pełniły w Starożytnym Rzymie, mogły pomieścić o wiele więcej osób. Nawy główne były wysokie i doświetlały całe pomieszczenie. Tu odbywały się procesje i główne ceremonie. Wzdłuż niej usytuowane były nawy boczne, w których znajdowali się Wierni. Od głównej oddzielały je rząd kolumn, które początkowo były zabierane ze starych, świeckich budowli rzymskich. Najczęściej służyły do tego te w porządku korynckim, najlepiej wykonane z różnych kolorów marmuru. Na końcu była apsyda z ołtarzem. Przed nawami wybudowano narteks, czyli miejsce gdzie przebywali pokutnicy i katechumeni. Ściany zdobione były malowidłami oraz mozaikami przedstawiającymi sceny religijne. Elementem podstawowym takich budowli było także atrium, w którym znajdowała się fontanna.








              Typowa wczesnochrześcijańska bazylika - Kościół Św. Piotra  

                  W 395 roku nastąpił rozpad Cesarstwa Rzymskiego i jego podział na zachodnią i wschodnią część. Odtąd nastąpił wyraźny rozdział w architekturze obu kultur. Podczas gdy na zachodzie panowała architektura wcześnochrześcijańska, na wschodzie konkurowała z nią sztuka bizantyjska.

SZTUKA BIZANTYJSKA (od ok. 330-1453 r.)
                   Architektura budynków sakralnych opierała się również na starożytnych bazylikach i rotundach. Bogata dekoracja wnętrza oraz wielość otworów okiennych, przez które wpadało światło, stanowiły o charakterze bizantyjskim tych obiektów. Na ścianach panowała niepodzielnie mozaika z kolorowych marmurów ukazująca święte postacie. Rozwinęła się budowa kopuł, szczególnie tych, które wzniesione były nad pomieszczeniami o kształcie wielokąta (dzięki pendentywom) oraz sklepień (w głównej mierze kolebkowych). Charakterystyczne dla tego regionu są świątynie budowane na planie krzyża greckiego z pięcioma kopułami. Jak już zostało wcześniej wspomniane – zwracano uwagę na ilość okien, które nie tylko wprowadzały do wnętrza dużo światła, ale również „odciążały” budynek.
                   Ilustracja przedstawiająca wnętrze Hagia Sophia.

                    Rzeźba wolnostojąca jako tako w ogóle się nie rozwijała. Ważne dla bizantyjskich artystów stała się rzeźba towarzysząca architekturze oraz rzemiosło artystyczne (kielichy, krzyże czy relikwiarze). Rozpoznawczym elementem sztuki bizantyjskiej jest również ikona, na której przestawiano świętych. Bogato zdobiona złotem, symbolizującym wieczność, miały kompozycję centralną (jak w architekturze). Statycznie przedstawione postaci miały wyraźnie namalowane rysy twarzy, natomiast pozostałe części ciała tworzono schematycznie.


Hagia Sophia, czyli "Umiłowanie mądrości".

ROMANIZM (X-XIII w)
                        Nazwa tego okresu wzięła się z naśladowania przez ówczesnych artystów sztuki z Imperium Rzymskiego, które de facto już nie istniało. Jednak zanim jeszcze to się stało, nastał tak zwany okres przedromański. Architektura tego czasu, tj przed X wieku, była zróżnicowana, w zależności plemienia, osady, które zamieszkiwało dany europejski region, np.: architektura merowińska, czy skandynawska (więcej: tutaj).
                     Pierwsze państwa, które zaczęły tworzyć w tymże stylu, to Francja i Niemcy. Zapewne to dzięki panującemu wówczas Karolowi Wielkiemu, który to stworzył na ziemiach Franków potężny ośrodek władzy.
                     W czasach, kiedy po skończonej wojnie, narastało zagrożenie następnej, projektowano nie tylko wały obronne, ale także grubsze, kamienne mury, które posiadały wszystkie budynki użyteczności publicznej. Miasta przypominały twierdze. Ważną rolę znów odgrywały kościoły, gdyż poza funkcją religijną, pełniły również obronną. Powstawały również pierwsze klasztory, np. Sankt Gallen.
                    Charakterystycznymi elementami budowli w stylu romańskim były sklepienia kolebkowe, łuki, filary ze ścianami oraz tak zwana czystość form. Polegała ona na postawieniu znaku wyższości w kierunku samej formy aniżeli dekoracji. Budowle przypominały syntezę brył: prostopadłościanów i walców (addykcyjność brył). Kościoły rozbudowywano o kolejne pomieszczenia: chór, transepty, obejścia i wieniec kaplic ułożonych wokół absydy.

                     Co tyczy się samych domów mieszkalnych – poza książętami i rycerzami oraz bogatszymi ludźmi, rzemieślnicy i rolnicy mieli jednoizbowe budowane z drewna. Co bogatsi wbudowywali elementy, np. schody, z kamienia polnego. W mieście zaistniała zabudowa szeregowa budynków dwukondygnacyjnych . Na dolnym piętrze zazwyczaj był sklep czy warsztat, natomiast od strony podwórza znajdowała się sypialnia i kuchnia. U góry były pokoje dziecięce i dla służby.

                W zamkach natomiast początkowo planowano tylko pokój dzienny oraz sypialnie. Z czasem, gdy czasy się uspokoiły, zaczęto między grube mury wprowadzać pomieszczenia dla służby i inne komnaty. Meble i inne przedmioty wyposażenia wnętrz były przenośne, co pozwalało prowadzić mniej osiadły tryb życia. Ściany, początkowo surowe z kamienia, zaczęto ozdabiać barwnymi tkaninami. Strop i podłoga natomiast pozostały drewniane. Pomieszczenia oświetlane były dzięki łunie paleniska lub pochodniom.
                    Aby się wykąpać korzystano z publicznych łaźni (obyczaj ten przynieśli krzyżowcy ze wschodu). W zamkach istniały osobne pomieszczenia z drewnianymi wannami i latryny.

Zamek Hedingham - przekrój podłużny.


               Główna sala w zamku Hedingham. Obecnie odbywają się tutaj ceremonie zaślubin.
                  W typowym średniowiecznym pokoju znajdowała się prostokątna skrzynia, gdzie przechowywano drobne rzeczy i ubrania. Z czasem była ona coraz bardziej zdobiona i udoskonalana technicznie np. poprzez dodanie zawiasów. Dalsze modyfikacje, tj dodanie oparcia i poręczy po bokach, doprowadziło do powstania krzesła i tronu. Można powiedzieć, że kto zasiadał na krześle dzierżył władzę. Byle jaki chłop musiał zadowolić się wypchanym workiem.
              Typowy dom chłopa w Fińskim muzeum etnograficznym.

               Jak już wspomniałam – barwy w szare, zamkowe pomieszczenia wnosiły tkaniny, które zakrywały nie tylko mury, ale również ławy, krzesła i łoża. Zwykli ludzie mogli zadowolić się białymi ścianami, kromką chleba zamiast talerzu i glinianymi naczyniami do przechowywania wody.
Chcesz coś o polskim romaniźmie? Polecam :).

Źródła:
1. Historia wnętrz, J.Pile. Arkady; Warszawa, 2013.

Łyk starożytności

 Po wielu wiekach koczowniczego trybu życia, ludzie zaczęli na stałe zamieszkiwać tereny przy lasach czy rzekach. Jaskinie nie wystarczały już jako schronienia; były zimne, ponure i niefunkcjonalne. Z czasem ludzie nauczyli się pozyskiwać różne materiały budowlane: drewno i kamienie oraz glinę. Życie w skupiskach zwiększało poczucie bezpieczeństwa, ale również rósł popyt na żywność. Stąd rozwinęła się uprawa roślin i chów zwierząt.

           Wszystkie starożytne cywilizacje posiadały podobny schemat planowania miast i samych mieszkań oraz świątyń. W końcu potrzeby były takie same i w Egipcie i w Rzymie. Mieszkanie miało być przede wszystkim funkcjonalne i jak najbardziej użyteczne. Z tego względu wydzieliły się zasadnicze pomieszczenia: wejście oraz pokój użytkowy (megaron), który w późniejszych czasach rozdzielone na sypialnie, pokój codzienny, pokój modlitewny i inne gospodarcze pokoje.


 Megaron [Źródło: http://nauka.bg/forum]                
                 W skróconym opisie postaram się Wam przybliżyć wystrój wnętrz większych starożytnych cywilizacji:   
EGIPT 
        Podstawowym elementem wszystkich budynków, nie tylko mieszkalnych, były kolumny. Ściana, jako środek podziału powierzchni, praktycznie nie istniała. Harmonia i rytm stanowiły podstawę w każdej dziedzinie życia, były wręcz uważane za mistyczne. Stąd szczególne miejsce geometrii w architekturze (rozmieszczenie kolumn czy budowa piramid). Pomimo braku odpowiednich przyrządów geometrycznych, z wielką precyzją planowano i budowano świątynie i grobowce. Co ciekawe – niektórzy dopatrują się w tym udziału kosmitów (zainteresowany? Polecam książki Ericha von Dänikena).
                           Informacje o życiu codziennym oraz wystroju dawnych Egipcjan czerpana jest z malowideł ściennych, które w nielicznej ilości przetrwały do dziś. Z nich wynika, że Ludzie znad Nilu do dekoracji pomieszczeń używali intensywnych kolorów: czerwony, żółty, błękitny, zielony, biały i czarny. Sufity malowane były zazwyczaj na granatowo – niczym niebo nocą, zaś podłogi – na zielono. Symbolizowały prawdopodobnie wody Nilu. Dodatkowo w grobowcach przechowały się niektóre meble, których Egipcjanie używali na co dzień, m.in. krzesła i taborety (składane w kształcie „X”). Niskie krzesła, z prostym siedzeniem, budowane były z drewna, zaś samo siedzenie – wyplatane z trzciny lub pasków skórzanych. Szkatułki inkrustowane kością słoniową oraz małe naczynia z ceramiki i szkła służyły do przechowywania kosmetyków.


 Więcej mebli z Egiptu znajdziesz tutaj
                                             
 GRECJA
                    Grecy upodobali sobie egipskie kolumny, które i tu stanowiły podstawowy element budowli użytecznych i mieszkalnych. Jednak posunęli się o krok dalej: nadali im także funkcję dekoracyjną, początkowo zdobiąc tylko głowice (później bazę oraz trzon). Jednak o swobodności dekoracji i rytmicznego rozmieszczania kolumn nie było mowy. Stworzyli porządki architektoniczne, wśród których wyróżniamy: dorycki, joński i koryncki.

[Źródło:http://cdm.reed.edu/cdm4/studyguides/temples/overview-styles.html]                 

                     Często greckie świątynie przedstawiane są jako ubogie w kolory, całe białe budowle. Nic mylnego. Grecy stosowali polichromię, czyli wielobarwność. Jak i w Egipcie, tak i tutaj, sceny z życia codziennego oraz mitologii malowano i rzeźbiono nie tylko na tympanonach, czy innych elementach świątyń, ale również tworzono takie malowidła,freski w domach mieszkalnych. Układ pomieszczeń zaczął odgrywać większą rolę: budowano więcej pokoi (dla gości czy służby), kuchnie i pokoje reprezentacyjne wokół centralnie ułożonego dziedzińca. W nim często znajdował się ogród wraz z sadzawką lub fontanną. Podłogę często stanowiła dobrze ubita gleba lub gliniane płytki. Pomieszczenia były ubogie w meble. Podobnie jak w Egipcie można było w nich znaleźć drewniane, bogato zdobione krzesła, stoliki oraz szkatułki, misy i wazy. Słynny na wieki okazał się meandrowy wzór stosowany początkowo w mozaikach. Myślę, że każdy z Nas się z nim spotkał... nie wiecie o co chodzi? Odsyłam do loga Versace :).
 

Przykładowe greckie meble [Żródło: http://shinjihasegawa.blogspot.com/2010/11/greek-furniture.html]
                       
RZYM
                            Jak w przypadku Grecji, wzorującej się na Egipcie, tak i Rzym przejął sporo w życiu codziennym, religijnym oraz w architekturze od Greków. Również tutaj, w budynkach użyteczności publicznej i mieszkalnych spotkać można kolumny. Jednak w Rzymie straciła już trochę na znaczeniu funkcjonalnym. Prym w tej dziedzinie wiodły ściany. Pomimo znacznego rozwoju sztuki i rzeźby, kolumny nadal tworzono w ściśle określonych stylach. W Państwie Romulusa i Remusa było ich pięć.

Świetne ilustracje o różnicy w kolumnach znajdziecie na tej stronie 
            Rzymianie rozwinęli grecką architekturę budynków użyteczności publiczne, nie tylko o walory dekoracyjne, ale także o elementy funkcjonalne, np.: łuki, sklepienia i kopuły. Wprowadzili wiele nowych budynków, tj: forum romanum, termy i bazyliki).
                           Jak we wszystkich wcześniejszych kulturach, głównymi kolorami zdobienniczymi była czerwień, zieleń, czerń, żółć i niebieski. Malowano nimi ściany w świątyniach i innych budynkach świeckich. Rozwinęła się również technika zdobienia posadzek mozaikami. Do podstawowych elementów wystroju wnętrz, charakterystycznych dla Rzymu, należały wszelkie leżaki, szezlongi i łóżka, gdyż Starożytni Rzymianie znaczną część swojego życia spędzali na leżąco (jedli, czytali książki, rozmawiali itp.). Także wszechobecnym elementem były gerydony oraz skrzynie do chowania wszystkich cennych dóbr. Wszystkie meble były bogato zrobione – drewniane elementy rzeźbione w motywach zwierzęcych i inkrustowane kruszywem.
                 
                  Mam nadzieję, że artykuł przypadł Wam do gustu. Dla spragnionych informacji polecam poniższe strony:


Żródła:
1. Historia wnętrz, J.Pile. Arkady; Warszawa, 2013.

Od początku... prehistoryczne wnętrza

       Zacznijmy od początku. Wnętrza? Gdzie początek ich urządzania? Otóż można tą oś chronologiczną rozpocząć od prehistorii.

           Fakt faktem, nikt wtedy nie używał ładnych firanek do ozdabiania okien czy nie wybierał szafek o konkretnym odcieniu do salonu... Skąd w takim razie dopatrywać się początków aż tutaj?
           Człowiek na Ziemi żyje już ponad 1,5 mln lat. Zawsze otaczały go różnorodna, bujna roślinność i drapieżne zwierzęta oraz kapryśny klimat. Także, aby nie zmoknąć, nie zamarznąć, czy po prostu nie zginąć, potrzebował miejsca do schronienia się. Jaskinie były idealne do zaspokojenia takich potrzeb fizjologicznych oraz bezpieczeństwa, czyli podstawowych w Piramidzie Masłowa. Tak właśnie narodziły się pierwsze „mieszkania” - potrzeba matką wynalazków. Nie trzeba było ich budować, były wszędzie, solidne i trwałe.
           Należy nie zapominać o tym, że takie jaskinie mogły pełnić również miejsca kultu, celebracji wierzeń oraz modlitwy.

           W ciągu dalszych przemian trybu życia z koczowniczego na stały, wykształcał się powoli podział funkcjonalny „domostw”, np.: miejsca do spania - z dala od wejścia, blisko źródła ciepła, miejsca na rozpalanie ogniska czy zalążki współczesnej kuchni.
Pierwszymi „ozdobami” jakie człowiek, może świadomie, a może nie, wprowadził do wnętrza były malowidła naścienne przedstawiające łowy, polowania, zwierzęta i rośliny (jak w Jaskini Lascaux). Dzięki nim odczytać można, chociaż po części, jak wyglądało życie pierwszychHomo sapiens. Mnie osobiście, pisząc tą notkę i zbierając informację do niej, przypomniał się Rafiki malujący na drzewie małego Simbę. Czyż to nie byłaby ciekawa dekoracja do pokoju Maluszka dla prawdziwych Disney'o maniaków? :)
  
      Gorąco polecam artykuł o najstarszych odkrytych, w ciekawy sposób, takich malowidłach (Prehistoryczne malunki).
    
                  Obecnie coraz bardziej modne w mieszkaniach stają się malowidła, murale, plakaty, oraz obrazy z „przesłaniem”- zazwyczaj w formie pisemnej. Powrót do korzeni? Jesteście za czy przeciw? Ja osobiście za. I oczywiście zależy w jakiej formie, jaka treść oraz czy wkomponowuje się w całość. Zatem do dzieła Jaskiniowcy! ;) 



Żródła:
1. Historia wnętrz, J.Pile. Arkady; Warszawa, 2013.